Tegoroczny marsz był dla prawicy wizerunkowa katastrofą. Tak jest zawsze jesli prawica próbuje robic to samo i tak samo po raz drugi. Tym razem próbowano zdyskontować sukces ubiegłorocznego marszu i sprawę przeprowadzono w ten sam sposób , tylko z jeszcze wiekszym przegięciem w stronę pseudonacjonalistów. Tymczasem po ubiegłorocznej porażce PO miała juz wszystkie armaty z dobrze ustawionymi celownikami, wszystkie reakcje propagandowe przygotowane i sprawdzone. Nawet spokojny marsz Prezydenta mial posłuzyc jako kontrast w stosunku do chuligańskiego marszu prawicy.
Dodatkowo , to co w ub roku było tylko dolegliwością czyli nacjonalistyczni organizatorzy marszu, obecnie było jedną z głównych przyczyn jego porażki. Dopuszczenie do tego by imprezę firmowali polityczni amatorzy ( którzy nawet nie wiedzą jakie konieczności niesie polityka prowadzona według ich haseł ) i to jeszcze amatorzy , którzy tak rozochocili sie w ubiegłym roku , że w tym juz im palma całkowicie odbiła, co PO wykorzystała znakomicie wpuszczając w media kilka haseł ONR-owskich, było wielka naiwnością ludzi umiarkowanej propisowskiej prawicy. Bo o ile jeszcze Kaczyński może być uważany za ostoje " rozsądku " to brany w pakiecie z ONR-owskimi amatorami jest dla wielu nie do przyjecia! To smutne, ale prawica ( szeroko rozumiana wspólnota ludzi ) w ostatnich dniach kroczy od porażki do porazki i traci kolejne pozycje. Najpierw wysadzona została redakcja Rzeczpospolitej, co prawdopodobnie zakończy się pacyfikacja tej gazety - prawdopodobnie stanie sie ona kryptoprorządowa i politycznie "neutralna ' jak DGP. Za pomocą tej samej prowokacji skompromitowano antyrządowe aspekty sledztwa smoleńskiego i rzecz najcenniejsza sprowokowano samego Kaczyńskiego , który zmarnował wiele miesięcy merytorycznej do bólu pracy swojego otoczenia. W ostatnich dniach mam wrażenie posmoleńskiego deja vu ( oczywiście w mniejszej skali), kiedy to kolejne placówki prawicy były obsadzone przez persony o konsystencji gluta. I na to wszystko ludzie prawicy tylko pohukuja do siebie ; Dobrze nam idzie Panowie ! Dobrze nam idzie !
I jak to mozliwe , że tych wszystkich akcji i prowokacji wobec społeczeństwa dokonuja ludzie , których ja uważam za nieudolnych i którym żadne inne działanie nie wychodzi.
